ZACHÓD SŁOŃCA W CIEŚNINIE JUAN DA FUCA.

    

Żyj chwilą… Czasem warto poświęcić dwa tygodnie dla takich paru minut. Dziś niedziela i na dodatek misja zakończona, więc skończyłem pracę nieco wcześniej. Zdrzemnąłem się wreszcie bez żadnych wyrzutów sumienia, a potem zrobiłem sobie kawę, posmarowałem pomarańczowym dżemem świeżutką bułeczkę i pusciłem na komputerze film o Janie Pawle II. Jeden z tych rocznicowych, które wożę z sobą od kwietnia i nie mam czasu aby obejrzeć.

W jego trakcie wyjrzałem przez bulaj, żeby sprawdzić czy już weszliśmy w Cieśninę Juan da Fuca i zobaczyłem przepiekny zachód słońca. Natychmiast wcisnąłem „pause” w komputerze i wyszedłem na pokład.

Widać było obydwa brzegi cieśniny, lecz ten należący do Wyspy Vancouver prezentował się ciekawiej. Mgły snuły się pasmami po sinych wzgórzach. Niebo gwałtownie czerniało gdzieś nade mną przynosząc lekki deszcz. Oczywiście towarzyszyła mu tęcza, bo słońce kończyło swą dzienną wędrówkę po nieboskłonie nie niepokojone przez żadną chmurę i oświetlało wszystko wyjątkowo intensywnie, złociście. Tęcza była za moimi plecami, więc nie mogła znaleźć się na fotografii, ale reszta została uwieczniona. Już chyba tu kiedyś pisałem, że wiem, że zachody słońca to kicz, ale ja mam jakiś taki niewybredny gust, że nie mogę im sie oprzeć.

 

    

 

         

 

Gapiłem sie więc do końca, dopóki górny skrawek tarczy nie skrył sie pod widnokręgiem. Potem wróciłem i dokończyłem oglądać film. Wkrótce po nim zaś pojawił się sygnał sieci w telefonie komórkowym i niemal natychmiast przyszedł sms od Anioła. Bardzo miły sms. Bardzo. Bardzo miły… Chwała wynalazcom komórek!

Tak sobie myslę, że kiedy jutro się obudzę, bedzie czekać tez na mnie wiadomość od dyrekcji. I chyba fajniej by było gdyby było to wezwanie do Polski. Bo jeśli do Chin, to z tego co mi podpowiada mój współpracownik mogę tam utknąć do połowy lata. Siedzieć w Chinach do połowy lata gdy w Polsce czeka mój Anioł, dzieciaki zaczynają wakacje, przydałoby sie skończyć wreszcie remont mieszkania…. Nie, to nie jest to, co tygrysy lubia najbardziej.

Juan da Fuca Strait, 20.05.2007; 22:50 LT

Komentarze