Z LAMUSA (8) – SCHOWANI ZA WYSPAMI

O 1855 rzucilismy kotwice u wybrzezy wysepek archipelagu Jiushan Liedao. Powinny nas niezle oslaniac od poludnia i od wschodu. Od zachodu mamy chinski brzeg. Odslonieci jestesmy od polnocy. Stamtad, z polnocnego wschodu beda pierwsze wiatry. Zakladam jednak, ze te pierwsze nie beda jeszcze zbyt silne. Zanim ich predkosc wzrosnie, powinny zmienic kierunek na wschodni, albo nawet poludniowo-wschodni. Na dodatek z poludniowego wschodu spodziewam sie sporej martwej fali. Dlatego wybralem polnocne kotwicowisko.

Bilis tymczasem stale nabiera sily. Cisnienie w oku, ktore dzis osiagnelo 940 hPa, jutro ma spasc do 930, a predkosc wiatru wzrosnie do 100 wezlow. Dla porownania warto dodac, ze huragan, czyli 12 stopni w skali Beuforta odpowiada predkosci wiatru 65 wezlow.

Mamy szczescie, bo klin wyzowy po chwilowym wycofaniu niespodziewanie sie wzmocnil i spycha tajfun prosto na Tajwan. Dzieki temu mamy szanse na stosunkowo spokojny postoj.  Nie warto bylo probowac przeskoczyc Ciesniny Tajwanskiej przed tajfunem. Jutro ma tam wiac co najmniej 9 w skali Beauforta, a fale maja osiagnac wysokosc 7 metrow. W naszym rejonie Morza Wschodniochinskiego fale maja miec 4 metry, a sila wiatru 7 w skali Beauforta.

Niz tropikalny z okolic Wietnamu przesunal sie troche na polnoc, a potem troche na zachod, lecz przede wszystkim nie przerodzil sie w sztorm. To znacznie upraszcza nasze polozenie.

Archipelag Jiushan Liedao,  21.08.2000,  Poniedzialek

Komentarze