Z LAMUSA (7) – BILIS ROŚNIE W SIŁĘ

Bilis nie skrecil na polnoc. Klin wyzowy, ktory ulozyl sie rownoleznikowo na polnoc od niego, skutecznie go przyblokowal. Na tyle, ze tajfun z mienil kierunek z polnocno-zachodniego na zachodni i przy okazji zmniejszyl predkosc. Dzieki temu mamy troche zapasu aby dotrzec do chinskiego brzegu. Potrzebny nam on jak cholera, bo kolo Korei pogoda tez sie psuje. Centrum innego nizu przechodzi wlasnie przez polwysep i nadaja ostrzezenia sztormowe. Wskutek wiatru i fali stracilismy troche na predkosci i w okolicach ujscia rzeki Jangcy zjawimy sie najwczesniej jutro poznym popoludniem.

Co sie odwlecze to nie uciecze. Bilis tymczasem rosnie w sile. Jutro wiatr w okolicach oka ma osiagnac predkosc 80 wezlow (wczoraj mial 35, a dzis 55).  Malo tego, to na  Morzu Poludniowochinskim, w okolicach Wietnamu, z obszaru niskiego cisnienia uksztaltowal sie kolejny niz tropikalny. Jesli przerodzi sie w tajfun i ruszy na polnoc to bedziemy miec w okolicy Tajwanu az dwa tajfuny, ktore przy odrobinie szczescia maja szanse sie spotkac.

Przez caly dzisiejszy dzien sledzilem prognozy, sporzadzalem nakresy, korygowalem kursy i sleczalem nad mapami, zastanawiajac sie nad wyborem bezpiecznego kotwicowiska. Teraz dochodzi jedenasta wieczor. Za chwile osbierzemy najswiezsza mape pogody. Wydaje mi sie, ze mozliwosci klina wyzowego juz sie wyczerpaly i Bilis zacznie krecic na polnoc. Teraz jednak korzystniej by bylo aby utrzymal zachodni kierunek jak najdluzej. Wowczas moze wpakowalby sie na Chiny gdzies ponizej Tajwanu, a my w miare spokojnie przeczekalibysmy to zdarzenie na kotwicy.

Morze Wschodniochinskie,  20.08.2000,  Niedziela

Komentarze