WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

Pierwszego listopada tradycyjnie podzieliłem na dwie wizyty na cmentarzu. Poranna była dla rodziny. Oprócz nawiedzenia gróbów najbliższych, była to również okazja do spotkania się tam z bliższą i dalszą rodziną, często nie widzianą od miesięcy.

Po południu zaś wybrałem się na spacer mniej zobowiązujący. Zmierzchało już, gdy przeszedłem przez bramę i aleją przysypaną dywanem żółto-brazowych lisci ruszyłem w kierunku najstarszej części cmentarza. Ludzi było jeszcze mnóstwo, chociaż mijałem także kwatery mniej zatłoczone. Taką była z pewnoscią ta, w której grzebano kiedyś dzieci. Rzędy nieproporcjonalnie małych, jakby przykrótkich mogił robią przygnębiające wrazenie. Niektóre są świeże i zadbane, ale większość od dawna jest opuszczona. Te dzieci to moi rówieśnicy. Pochowano je w latach sześćdziesiątych. Rodzice zapewne albo już odeszli, albo są bardzo starzy i niedołężni. Dziecięce mogiły nierzadko są już zrównane z ziemią.

Szczecin 2010-11-01  04

Często nie przetrwał nawet krzyż. Tylko metalowy Chrystus, trwający jakby na przekór złomiarzom wskazuje miejsce pochówku.

Szczecin 2010-11-01  05

Z tyłu kaplicy, w najdalszym zakątku cmentarza urządzono Lapidarium. Tutaj zebrano ocalałe nagrobki dawnych mieszkańców niemieckiego Szczecina.

Szczecin 2010-11-01  06

Symboliczna ilość zważywszy na ogromne sterty granitowych płyt, z charakterystycznymi, gotyckimi napisami wśród których bawiliśmy się jako dzieci w Parku Żeromskiego. Dobrze jednak, że uczyniono ten gest.  To jest większy dowód pojednania niż niejeden gest polityków.

Szczecin 2010-11-01  09

Dla mnie najważniejszym obiektem w Lapidarium jest nagrobek dawnego nadburmistrza Hermanna Hakena. To za jego rządów odmieniło się oblicze miasta, które zaczęło gwałtownie rozrastac się nie ograniczane wojskowymi umocnieniami. To Hermann Haken doprowadził do powstania na wzniesieniu Fortu Leopolda t.zw. Tarasów Hakena (Haken Terrase). Dziś znane są wszystkim pod nazwą Wałów Chrobrego.

Szczecin 2010-11-01  07

Szczecin 2010-11-01  08

Można powiedzieć, że to Hakenowi zawdzięcza w dużej mierze Szczecin swój dzisiejszy kształt, a już wizytówka miasta przez sto lat pozostaje w niezmienionym kształcie. Doceniają to współczesni mieszkańcy, nie szczędząc zniczy wizjonerowi sprzed wieku.

Niżej, w dolince pomiędzy Lapidarium i kaplicą urządzono w latach sześćdziesiątych kwaterę zasłużonych. Obecnie najwięcej zniczy zaplono chyba  na grobie Floriana Krygiera, legendarnego piłkarza, a potem długoletniego trenera MKS Pogoń.

Szczecin 2010-11-01  10

Ludzie pamiętają też o Walerianie Pawłowskim, długoletnim dyrygencie orkiestry Filahramonii Szczecińskiej i publicyście

Szczecin 2010-11-01  11

Nie szczędzą też zniczy Kapitanowi Kapitanów, Konstantemu Maciejewiczowi.

Szczecin 2010-11-01  12

Pamiętam rok 1989 oraz 1990 i przeraźliwie ciemną kwaterę żółnierzy Armii Czerwonej, którzy zginęłi podczas zdobywania Szczecina. Dziś, po dwudziestu latach, z daleka nie widać różnicy pomiędzy kwaterą żołnierzy radzieckich (po prawej), a polskich.(z lewej). Tu też najwyraźniej nastąpiło pojednanie. Zapewne znacznie szybciej niż życzyliby sobie tego miektórzy politycy.

Szczecin 2010-11-01  13

W kulminacyjnym punkcie szerokiej alei biegnącej wzdłuż cmentarza postawiono pomnik, nawiązujący do husarskich pióropuszy i do zwycięskich bojów (nieprzypadkowo owe „pióropusze” ustawione są w kształcie liter „V”.

Szczecin 2010-11-01  02

Szczecin 2010-11-01  14

U podnóża pomnika pali się chyba  najwięcej zniczy. Mają one i swój niemały udział w pomarańczowej łunie rozświetlającej niebo

Szczecin 2010-11-01  03

Nie tylko ja polowałem na zdjęcia. Ktoś bezceremonialnie czaił się wprost pod pomnikiem, pomiędzy zniczami.

Szczecin 2010-11-01  15

Po cmentarzu równie tradycyjna wizyta pod pomnikiem Jana Pawała II na Jasnych Błoniach Tam też symboliczny znicz razem z setkami innych, również  symbolicznych….  Zaczął padać coraz większy deszcz, ale nie miało to już większego znaczenia. To był ostatni punkt spaceru w wyjatkowo ciepły i suchy (do tej pory) dzień Wszystkich Świętych.

Gdynia, 04.11.2010; 00:35 LT  

Komentarze