Minęła północ. Mamy już więc Wielkanoc. Mam cicha nadzieję, że zycie trochę zwolni tempo chociaż na najbliższe dwa dni. Dzień po swiętach wylot na Tajwan więc nowe problemy i z pewnością spokojnie nie będzie.
Na razie kładę sie spać po nieprzespanej poprzedniej nocy, podczas której przemieszczałem się autem z Gdyni do Szczecina.
A wszystkim odwiedzającym ten blog życzę by nadchodzące święta były pogodne, pełne ciepła i radości. Niech będą czasem wyciszenia oraz odpoczynku. I niech przyniosą nadzieje na lepsze jutro.
Smacznego jajka.
Szczecin, 08.04.2007; 00:30 LT