ROZUMIANE INACZEJ

Deszcz zacina za oknem. Pogoda raczej nie sprzyja spacerom. Zresztą do centrum Starogardu Gdańskiego kawałek drogi. Salon Renault znajduje się na zupełnych peryferiach, tuż obok tablicy z nazwą następnej miejscowości: Nowa Wieś Rzeczna. Części do naprawy dostępne będą dopiero w sobotę i na ten okres dostaję auto zastępcze. Teraz czeka mnie jednak kolejne starcie. Renault żąda odbioru samochodu w sobotę, gdy ja w tym czasie będę w Szczecinie. Twierdzą, że jeśli nie odbiorę, obciążą mnie za samochód zastępczy. Idiotyzm. Dostaję samochód, ale nie mogę nim wyjechać tam, dokąd chcę bo limituje mnie termin zakończenia naprawy, której od tygodnia nie mogę się doprosić. Nie mogę przyjść w poniedziałek, bo muszę być w sobotę. Jeszcze raz potwierdza się fakt, że tylko w reklamach wszelkie produkty i towarzyszące im zachęty wyglądają rewlacyjnie. Życie zazwyczaj mocno je weyfikuje. Osławiony tekst pisany „drobnym druczkiem”. Zwrot „na czas naprawy przysługuje samochód zastępczy” oznacza, że dokładnie na czas naprawy i ani trochę dłużej.

Czekam spokojnie, piszę bloga. Za niedługo się wyjaśni.

 

Starogard Gdański, 16.06.2005

Komentarze