PIELENIE CHWASTÓW

              

Poszliśmy na “Karola, papieża, który pozostał człowiekiem”. Muszę przyznać, że reżyser wiernie trzymał sie tytułu i pokazał Karola Wojtyłę właśnie jako zwykłego człowieka, a nie postać na piedestale. Nie był to paradokumentalny życiorys lecz film skupiajacy sie na charakterystycznych elementach tamtego pontyfikatu. Być może kiedyś, kiedy minie wiecej czasu i nabierzemy dystansu do wydarzeń z kwietnia 2005 roku, pojawią się też filmy traktujące wnikliwiej o pojedyńczych epizodach życia tego niezwykłego człowieka.

 

Oczywiście nasze wciąż świeże, sieroce rany najsilniej reagują na zapis ostatnich chwil życia oraz pogrzeb. Tam wykorzystano zdjęcia dokumentalne. Wciąż cos ściska w gardle, a moja partnerka długo po zapaleniu swiatła doprowadzała do porządku zapłakane oczy. Moim zdaniem Adamczyk zagrał swoją postac rewelacyjnie. Musi teraz szybko przyjąć jakąś nowa rolę, by nie zostać zaszufladkowanym przez widzów na długie lata jako papież, tak jak Gajos niemal na zawsze pozostał Jankiem z „Pancernych”, a Mikulski Klossem.

Uwielbiam w mojej partnerce to, czego nigdy alo prawie nigdy nie znalazłem w poprzednim związku: wrażliwość, skromność, ciepło. Jest całkowitym zaprzeczeniem mojej Eks. Eks była silna i konkretna. Nie marnowała czasu na zajmowanie się głupotami. W życiu jak i w mieszkaniu musiał byc porządek. Lubiła mieć ostatnie słowo w niemal wszystkich sprawach. I wpoiła mi prawdę, że faceci to świnie, którzy myslą wyłącznie o seksie. Teraz stoi przy mnie kobieta, ktora jest ukojeniem po zalatanym dniu. Nie walczy jak lwica o swoje gdy pani w sklepie nie tak zapakuje towar albo źle ukroi plasterek sera. Byc może nie powinno tak być. Ja jednak cenię sobie ten spokój. I nieporządek, który nie wynika z żadnej ideologii, lecz z uświadomienia sobie, że sterylność nie jest w życiu najważniejsza. Spędziliśmy po kinie długi wieczór w spartańskich warunkach permanentnego remontu, lecz przy świecy, czerwonym winie i argentyńskiej muzyce w tle. O takich klimatach marzyłem jeszcze w kawalerskich czasach. Potem poletko marzeń zarosło chwastami i wydawało się, że zdziczeje do cna. Rozkwitło nieoczekiwanie tej jesieni. Nieoczekiwanie. Tak. To najlepszy dowód, że warto co rano wstawać z łóżka, bo życie zwykło podsuwać nam na tacy delicje w najmniej spodziewanych momentach.

Gdynia, 20.10.2006, 00:55 LT

Komentarze