ODWOŁUJĘ SIĘ

W poprzednich wpisach opowiadałem o podróży do Strzelec Opolskich i związanych perypetiach z opóźnieniem pociągu.

http://mojaszuflada.blox.pl/2009/08/ZNOW-JADE-POCIAGIEM.html

http://mojaszuflada.blox.pl/2009/08/NA-DWORCU-W-KRAKOWIE.html

http://mojaszuflada.blox.pl/2009/10/Nocny-Maraton-Blogerow-9-ZA-DUZO-LUDZI.html

Dziś historii ciąg dalszy. Napisałem odwołanie. Zobaczymy co z tego wyniknie.

*   *   *

Szanowny Panie,

Bardzo dziekuję za odpowiedź z dnia 02/09/2009 zawartą w piśmie BZGHS1-772-443/09 (kopia w załączniku) na moją reklamacje z dnia 05/08.2009 (kopia również w załączniku).

Niestety, muszę przyznać, że tłumaczenie opóźnienia dołączeniem wagonu z uwagi na zwiększoną frekwencję podróznych jako przyczyną niezależną od PKP Inetrcity, której jak Pan pisze "przewoźnik nie mógł przewidzieć" uważam za niewystarczającą. Każda osoba, która kiedykolwiek podróżowała koleją wie, że latem ilość podróżnych szczególnie na trasach łączących regiony turystyczne (a za taką niewątpliwie uchodzi relacja Hel – Kraków) znacznie rośnie. Tez wzrost jest szczególnie duży w okresach zmiany turnusów, czyli m.in. około 31 lipca, kiedy miałem okazję odbywać swoją podróż. Wie o tym nawet laik, a niewiedza o powyższym władz spółki "PKP Intercity" może co najwyżej wystawić jej świadectwo braku profesjonalizmu. Wydaje mi się również, że jest to sytuacja, o jakiej każdy z przewoźników powinien marzyć, ponieważ zwiększona frekwencja podróżnych to większe wpływy z biletów. Z tonu Pańskiego tłumaczenia wynika zaś, że była to dla PKP Intercity skrajna niedogodność.

W dalszej części listu pisze Pan, że "sytuacji tej [opóźnienia i utraty dalszego połączenia – przyp. mój] nie można zaliczyć do kategorii obciążającej przewoźnika" oraz, że "w drodze wyjątku (…) podjęto decyzję (…) zwrotu kosztów podróży za niewykorzystany bilet e-IC na odcinku Warszawa Centralna – Opole Gł."

Jestem zdziwiony uznaniem za WYJĄTKOWĄ decyzję zwrotu kosztów za niewykorzystany bilet. Przypominam, że wykorzystać go nie mogłem z powodu znacznego opóźnienia pociągu, którym podróżowałem z Gdyni do Warszawy. Taka decyzja nie powinna być żadnym wyjątkiem, lecz normalną procedurą

W mojej reklamacji wystąpiłem o zwrot nie 98 złotych za niewykorzystany bilet na trasie Warszawa – Opole, która uważam była mi należna bez żadnych wątpliwości, lecz 148 zł, czyli kosztów podrózy jaką faktycznie odbyłem (z kolejną przesiadką Krakowie, podróżując pięć godzin dłużej niż planowałem) aby dostac się na miejsce po utracie wspomnianego wyżej połączenia. Przypominam też, ze owe 148 zł musiałem zapłacić dodatkowo, ponieważ posiadając bilet internetowy nie miałem prawa do zwrotu zapłaconej wcześniej kwoty w trybie natychmiastowym (zgodnie z regulaminem, PKP Intercity ma 30 dni na rozpatrzenie prosby o zwrot naleznosci za taki bilet).

Przynanie mi 98,00 zł, która to kwota jak Pan pisze "zostanie wpłacona na adres wskazany w reklamacji" uważam w świetle powyższego za niewystarczające. Będę wdzięczny za Pański komentarz oraz zmianę decyzji.

Będę wdzięzny również za komentarz, dlaczego pomimo decyzji o zwrocie 98,00 zł otrzymałem przekaz pocztowy jedynie na 31,00 zł (kopia w załączniku).

 Z poważaniem (…)

Norfolk, 23.11.2009; 07:30 LT

Komentarze