Dziś, 17 kwietnia nad ranem, o godzinie 03:55, po bardzo długiej i ciężkiej chorobie umarła moja Mamusia.
Była dobrą kobietą.
Dokładnie siedem miesięcy zabrakło Jej i mojemu Tacie aby 17 listopada świętować tak oczekiwaną przez Nich 50 rocznicę ślubu.
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Jej świeci.
P.S.
Dziękuję Ci za każdą chwilę Mamusiu. Do zobaczenia po tamtej stronie.