MALI – AKCJA UNICEF „CHCĘ ŻYĆ”

Afryka. Kto wie czy nie najpiękniejszy kontynent na naszej planecie? Kolebka rodzaju ludzkiego. Kontynent nieszczęsny, który padł ofiarą bezmyślnego wyzysku w imię dominacji białej rasy. Wyzysku, który doprowadził do ustanowienia nowych granic, ignorujących setki, a nawet tysiące lat rozwoju tamtejszych narodów. Granic, które powstawały na papierze w zaciszach politycznych gabinetów kolonialnych mocarstw jedynie dla zapewnienia zysków ich twórców.

Kiedy już niemal doszczętnie przetrącono kręgosłup afrykańskiej cywilizacji, świat się zmienił i polityczna poprawność nakazywała przywrócenie niepodległości. Kolonizatorzy wycofali się nadspodziewanie szybko, nie zastanawiając się, jak zamknięte w sztucznych granicach narody, niemal pozbawione intelektualnych elit dadzą sobie radę w nowej rzeczywistości.

Powszechna euforia trwała krótko. Może dziesięć, może piętnaście lat. Dopóki to co pozostało po Europejczykach działało i dopóki to, co dało się rozgrabić nie zostało rozgrabione. Potem już tylko nakręcała się spirala wojen domowych, powszechnej przemocy i rosnącej izolacji Afryki (pomijając nieliczne wyjątki jak kraje Maghrebu czy RPA).

Mali. Kraj, którego historia sięga ósmego wieku. Wtedy bowiem wchodził w skład Imperium Ghany. Afryka była wówczas zupełnie innym kontynentem. Pamiętajmy, że nawet Hiszpania znajdowała się wtedy pod wpływem arabskich rządów, nauki i kultury. W XIII i XIV wieku Mali jako samodzielny kraj dominował w zachodniej Afryce, rozkwitając gospodarczo. Pamiątki tamtych czasów pozostały do dziś, lecz kto poza garstką koneserów je zna?  Kto wie, że właśnie tam znajduje się największa na świecie budowla z gliny?  Kto oprócz garstki zdeterminowanych i odważnych podróżników może powiedzieć że na własne oczy oglądał niezwykłe krajobrazy tego kraju? Afryka – piękna lecz pogrążona w chaosie, pozostaje niedostępna i izolowana.

Bieda, korupcja i toczone wojny zniszczyły niemal wszystko. Dziś Mali jest jednym z najbiedniejszych krajów świata.

Wywołana przez rebeliantów związanych z Al Qaidą wojna domowa sprawiła, że państwo to pojawiło się na czołówkach serwisów wiadomości. Interwencja francuska sprawiła, że przywrócono porządek i teoretycznie wszystko wróciło do normy. Tyle tylko, że ogromną poprzednią biedę zastąpiła jeszcze większa bieda zniszczonego walkami kraju.

Brak środków na opiekę medyczną uderza przede wszystkim w dzieci.  Obecnie z każdego tysiąca urodzonych dzieci aż 176 umiera przed ukończeniem piątego roku życia. Zabijają je choroby, którym można zapobiegać (cholera, malaria), lecz brakuje na to pieniędzy. Aż jedna czwarta ludności Mali cierpi głód.

Lekarze oraz inne służby są w stanie pomóc. Tak uratowano na przykład roczną Oudę, która dotarła z matką do obozu dla uchodźców w Nigrze w stanie skrajnego wyczerpania.

Zagłodzona, dręczona biegunką przeżyła tylko dlatego, że skierowano ją natychmiast do prowadzonego przez UNICEF ośrodka terapeutycznego dożywiania.

Dziesięciomiesięczna Fati wróciła niedawno razem ze swoją mamą ze szpitala, gdzie leczono ją na malarię. Ta kobieta straciła już w ten sposób czworo swoich dzieci. Po prostu w Mali mało kogo stać na opiekę lekarską. Dzięki wprowadzonemu przez UNICEF programowi walki z malarią chora dziewczynka została przyjęta do szpitala za darmo. Mimo, że była w bardzo ciężkim stanie, po dziesięciu dniach hospitalizacji wróciła do domu zdrowa.

Miała szczęście, że akurat w jej miejscowości pojawili się przedstawiciele 25-osobowego mobilnego oddziału składającego się z lekarzy, pielęgniarek, pracowników terenowych, którzy badają dzieci, rozdają żywność terapeutyczną, tabletki przeciwko malarii, prowadzą szkolenia dla mieszkańców, a potrzebującym udzielają pierwszej pomocy. Niestety, takie oddziały pracują tylko w niektórych miejscach. Wszystko rozbija się o fundusze.

Dlatego UNICEF prosi wszystkich o wsparcie. Liczy się każda złotówka. Trydzieści saszetek ratującej życie żywności terapeutycznej kosztuje 41,70 zł. Za 51,78 zł można kupić dwa i pół tysiąca tabletek uzdatniających wodę pitną (jedna tabletka wystarcza na pięć litrów wody). Darczyńcy mogą dokonać dowolnej wpłaty przez stronę UNICEF:  www.unicef.pl/nmaction/lpage/60

Szczecin, 14.07.2013; 16:40 LT

Komentarze