KRASIEJÓW – PARK NAUKI I EWOLUCJI CZŁOWIEKA

W naszym kraju udostępniane są dla turystów albo tworzone od podstaw coraz to nowe atrakcje i jest ich tyle, że często nie zdajemy sobie sprawy z ich istnienia, tym bardziej, że znajdują się często w miejscowościach, które na turystycznej mapie Polski do tej pory raczej nie istniały. Tak było z Krasiejowem, do którego trafiliśmy przypadkiem, tylko dlatego, że ktoś przytomny zdążył przeczytać tablicę informacyjną przy szosie.

Kompleks składa sie z dwóch odseparowanych od siebie ośrodków, do których trzeba wykupić oddzielne bilety (trzydzieści kilka złotych do każdego z nich, przy dwudziestoprocentowej zniżce jeżeli decydowało się od razu na obydwa). Po jednej stronie szosy znajdował się Jura Park z kolekcją modeli dinozaurów. Jest to kolejny taki park otwarty w ostatnich latach. Miałem okazję zwiedzić bliźniaczy w Solcu Kujawskim, więc byłem wśród tych, którzy woleli obejrzeć coś innego.

Strzelce 04

Wybór padł więc na Park Nauki i Ewolucji Człowieka urządzony w budynku o futurystycznie zaprojektowanej elewacji.

Strzelce 05

Przed wejściem zegar słoneczny inskrypcją przypomina, że tylko od nas zależy, czy nasze przemijające dni przeciekną nam między palcami, czy też zostanie po nich coś więcej.

Strzelce 06

Strzelce 07

Wewnątrz panuje półmrok i atmosfera imitująca stację kosmiczną. Już przy kasie otrzymuje się stosowny hełmofon z goglami, który miał być przydatny podczas zwiedzania.

Strzelce 08

Z nim przechodziło się do hali odlotów, skąd o wyznaczonej godzinie wchodziło się na pokład promu kosmicznego. Na jego pokładzie mieliśmy wznieść sie ponad ziemię i na dodatek cofnąć o kilkadziesiąt milionów lat, by zobaczyć moment uderzenia w ziemię asteroidy, która spowodowała wymarcie wielu gatunków, w tym dinozaurów.

Strzelce 09

Pokaz był widowiskowy, zwłaszcza sprzężenie z symulatorem ruchu (fotele poruszały się zgodnie z aktualną akcją), lecz na kolana nie rzucał. Od animacji komputerowej można było oczekiwać czegoś więcej. Tym niemniej jako atrakcja weekendowa dla dorastajacych dzieci na pewno się sprawdzi.

Strzelce 10

Zagłada dinozaurów otworzyała ewolucyjną niszę, z której rozwinęła się linia ssaków, mająca zdominować  rozwój ziemskiej fauny w przyszłości. Na jej wierzchołku pojawił się człowiek. I o nim opowiada park w postaci kolejnych ekspozycji. Po wyjściu z promu wędruje się od okna do okna, przed którymi włączają się komentarze przewodnika – robota.

Każde okno, a raczej witryna opowiada jakąś historię.  Nie są to zupełnie wymyślone historyjki, lecz epizody, które mogły miec miejsce jeżeli przeanalizuje się rozmaite wykopaliska archeologiczne. I tak na przykład w jednym z nich orzeł porywa dziecko. Okaleczony w charakterystyczny sposób szkielet dziecka wykopano po wiekach i jego przypadek posłużył za kanwę tej inscenizacji.

Strzelce 11

Gdzie indziej stajemy przed witryną ukazującą walkę ludzi gigantopitekiem – największą małpą człekokształtną jak istniała w historii. Gigantopitek miał ponad trzy metry wzrostu.

Strzelce 12

Strzelce 21

Tak przemieszczjąc się od okna do okna, poznajemy kolejne szczeble ewolucji człowieka. Oczywiście jest to podane w sposób, który jest adekwatny do wiedzy dziesięcio- czy dwunatolatka i na dodatek w scenografii mającej być atrakcyjnej przede wszytkim dla tej grupy wiekowej (promy kosmiczne, roboty, jezyk, jakim posługuje się robot), ale nie uważam tego za minus. Dość już nudnych muzeów z gablotkami i tysiącami eksponatów z lakonicznym opisem na kawałku karteczki typu „broszka z drugiej połowy XVI wieku”, który tak naprawdę poza garstką koneserów nie mówił nic.  Poza tym ktoś wreszcie zrozumiał,  że można tworzyć muzea bez oryginalnych eksponatów.  Jeżeli idziemy do galerii aby obejrzeć płótna jakiegoś malarza, zazwyczaj płacimy przede wszystkim właśnie za to. Kiedy jednak idziemy do przybytku, który ma nam, jak w przypadku Krasiejowa objaśnić historię ewolucji człowieka, tak naprawdę nie ma wielkiego znaczenia, czy oglądamy prawdziwą, wykopaną czaszkę, czy tez jej kopię. Znaczenie to może mieć dla naukowców, ale oni nie szukają odpowiedzi na swoje pytania w tego typu rodzinnych parkach edukacyjnych.

Strzelce 14

Daletgo uważam, że tego typu obiektów powinno powstawać więcej. Nieważne, że są trochę infantylne. Taki jest ich target. Ważne, żeby atrakcyjną dla młodziutkiego odbiorcy formą sprawiły, że zainteresuje go podawana tu treść.

A dorośli? Dorośli też mogą tu znaleźć coś dla siebie. Dla mnie na przykład odkryciem tej wycieczki była wiadomość o masowym wymieraniu rodzaju ludzkiego około siedemdziesiąt tysięcy lat temu.

– Wymieranie ludzi? Przecież to nie były dinozaury! – pomyślałem

A jednak. Niewiele brakowało, a nasza gałąź ewolucyjna okazałaby się ślepą uliczką. Wszystkiemu winna była erupcja wulaknu Toba w południowo-wschodniej Azji. Ilość popiołu wyrzucona do atmosfery odcięła powierzchnię naszej planety od dostępu światła słonecznego na kilka lat. Dla ludzi było to zabójcze. Z ogólnej populacji miliona ludzi na świecie, przeżyło zaledwie pięć tysięcy. To mniej więcej tyle ile liczą obecnie niektóre gatunki zwierząt objęte ochroną, bo zagrożone wyginięciem.

Z tych pięciu tysięcy ludzi, które przetrwały siedemdziesiąt tysięcy lat temu rozwinęła się cała nasza cywilizacja. Z tej niewielkiej garstki. Jesteśmy więc niczym jedna wielka rodzina. Całe zróżnicowanie przepadło. Ponoć z tego powowdu DNA wszystkich ludzi na świecie mniej rózni się od siebie niż DNA szymansów w obrębie tego samego stada.

Strzelce 13

Warto więc wpasc do Krasiejowa, tym bardziej, że na dzieciaki czekają także place zabaw, plaża, a dla zainteresowanych także miejsca noclegowe.

W pociągu Poznań – Gdańsk; 17.08.2014; 19:25 LT

Komentarze