KIERUNEK CHINY

Wszystko co dobre, kiedyś się kończy. I pobyt w Szczecinie, i spotkanie z Aniołem w Trójmieście. Teraz już siedzę na gdańskim lotnisku w oczekiwaniu na samolot do Frankfurtu. Czeka mnie potem jeszcze lot do Szanghaju, potem lokalnymi liniami do Zhoushan, a w czwartek promem z Zhoushan na Wyspę Liuheng, gdzie mieści się stocznia. Resztę napiszę już stamtąd albo może gdzieś po drodze. Teraz trzeba już powoli kierować się w stronę samolotu.

Gdańsk, 21.10.2008; 17:35 LT

Komentarze