JUTRO WYJAZD.

            

Pierwszy etap za nami. Jesteśmy w Jeleniej Górze. Uff! Wyjazd ze Szczecina wczoraj po południu i potem koszmar jazdy krajową „trójką”. Coś mnie podkusiło, żeby spróbować. A przecież zawsze korzystałem na tej trasie z niemieckich autostrad. Nadkładałem sto kilometrów, ale podróż zajmowała mi mniej czasu. Stałem więc wczoraj w korkach, wlokłem sie za tirami i pokonanie niecałych czterystu kilometrów zajęło mi sześć i pół godziny. Przez Niemcy dojechałbym w pięć.

Dziś zakupy, troche relaksu, a jutro z samego rana start na południe.

Jelenia Góra, 17.08.2006; 10:00 LT

Komentarze