DAJĘ ODSAPNĄĆ SILNIKOWI

Minąłem półmetek. Zasłuzona kawa. Następny przystanek powinien być w domu. Pod warunkiem, że nie dopadnie mnie senność, albo silnik całkiem nie zdechnie. Stracił moc. Z trudem wyciągam 100 km/h, podczas gdy normalnie na autostradzie dociskałem do 180.*

Koszalin, 10.06.2005

*) Tekst przepisany z archiwum telefonu komórkowego. Wysłany z trasy sms-em zgodnie z instrukcją, nie doszedł.

Komentarze