CYPR (4) – SZLAKIEM GÓRSKICH KOŚCIOŁÓW

Z Troodos probowaliśmy przedostać się najkrótszą drogą do doliny Marathasa, aby obejrzeć trzy z dziesięciu górskich kościołów wpisanych na listę światowego dziedzictwa Unesco. Niestety utknęlismy zaraz pod szczytem góry Olimpos, którą należało najpierw okrążyć. Wrócilismy więc na dół tą samą drogą co dzień wcześniej i wjechaliśmy do tej doliny od strony morza.

Wydawało się, że to już koniec gór, ale srodze się myliliśmy.  Czekała nas jeszcze długa wspinaczka i ponowna jazda po oblodzonych drogach wykutych w skałach najwyższych partii głównego masywu Troodos. Od klasztoru Kykkos aż do Asorogii, prez kilkadziesiąt kilometrów serpentyn wiodących przez pustkowia nie spotkaliśmy ani jednego samochodu.

Detale już tradycyjnie zapowiadam w oddzielnych notkach, a teraz z kronikarskiego obowiązku kilka zdjęć na bieżąco. W pośpiechu, bo opuszczamy hotel nad samym brzegiem morza (fale nieomal obmywają taras naszego pokoju) i jedziemy do Łaźni Afrodyty, a potem do Pafos.

1.       Widok z okna naszego pokoju w Troodos o poranku.

Cypr 019

2.       Niżej droga była już całkowicie odśniezona

Cypr 020

3.       Droga do klasztoru Agios Ioannis Lampadistis była karkołomna. Przeraźliwie wąska, wiodąca serpentynami nad przepaściami.

Cypr 021a

4.       Mozaiki w klasztorze w Kykkos

Cypr 023

5.       Dalsza jazda o zmierzchu oblodzonymi serpentynami Troodos w kierunku Doliny Cedrów.

Cypr 022

Lakki, 19.02.2012; 11:30 LT

Komentarze