Chyba coś wspominałem wcześniej, że dzisiejsza noc już we własnym łóżku…
Na razie jednak w hotelowym.
Nasz samolot w końcu nie odleciał z Amsterdamu. Z tego samego powodu nie rpzyleciał tu też inny, wieczorny samolot LOT-u.. Otrzymaliśmy miejce w hotelu, a każdemu indywidualnie przebukowywano lot. Mój, do Gdańska wypadł ostatecznie via Frankfurt. Mam lądować w Gdańsku o 12:30.
Amsterdam, 16.05.2008; 01:30 LT