ZANIM ZGAŚNIE EKRAN

              

Siedzę w tawernie i zamiast dać sobie luzu jak wszyscy tu obecni, odpowiadam na słuzobowe e-maile, które zasypały mnie dzisiejszego dnia. Ale i tak jest przyjemniej niz w pracy, a poza tym taka przymusowa banicja z placu budowy w mieszkaniu też jest fajna. Przynajmniej czuję troche wakacji. Na dłuższy wpis chyba nie starczy mi baterii. Lada moment ekran zgaśnie i pozostanie już tylko piwo.

Gdynia, 02.08.2006, 21:50 LT

Komentarze