DO MEKSYKU

  

Cos tam skrypialo i piszczalo, ale dolecielismy… Przyjechalem na statek z malym opoznieniem. Trwala juz odprawa przed wyjsciem z portu. A teraz wlasnie odplywamy. Za niecale trzy dni bedziemy w Veracruz, w Meksyku.

Tampa, 28.05.2008, 01:00 LT

Komentarze